Carskie Sioło i Bursztynowa Komnata

with Jeden komentarz
Carskie Sioło - Bursztynowa Komnata fot. Emilia Szutenbach
Carskie Sioło – Bursztynowa Komnata fot. Emilia Szutenbach

Bursztynowa Komnata, której historia porusza wyobraźnię wszystkich poszukiwaczy skarbów i nie tylko,  jest dziełem wyjątkowym, wokół którego narosło już tyle legend i historii że trudno się połapać co jest prawdą.

Bursztynową Komnatę dostał w prezencie car Piotr I . Dostał ją w listopadzie 1716 r od króla Pruskiego Fryderyka Wilhelma I.

Ale jak to się wszystko zaczęło?

Oczywiście bursztyn był znany nad Bałtykiem od zarania dziejów, ale na większą skalę wyroby z bursztynu zaczęły być wykorzystywane od XVII w., głównie przez elektorów brandenburskich, jako podarunki dyplomatyczne. Olbrzymią popularność  produkty z bałtyckiego złota, zdobyły na przełomie XVII i XVIII w., co też przypada na okres tworzenia się potęgi Prus.

Jak na Króla przystało, Fryderyk I  i jego żona Zofia Szarlota postanowili zmienić  swoje kameralne pałacyki w prawdziwie królewskie rezydencje. Królowa Zofia Szarlota przede wszystkim zajęła się swoim pałacem w Lietzenburgu, który w 1709, już po śmierci królowej, przyjął nazwę  Charlottenburg.  W tym pałacu jak i w Oraninburgu, głównym architektem i  ulubionym budowniczym pruskiej pary królewskiej był  Johann Friedrich Eosander von Göthe. To jemu powierzano wszelkie ambitne projekty budowy lub przebudowy wymienionych zamków,  szczególnie że w 1707 że z tego stanowiska został oddalony Adreas Schluter, któremu jest przypisany projekt Bursztynowej Komnaty.

I tutaj pojawia się pewna niejasność, ponieważ w wielu źródłach mówi się że to Andreas Schluter, zaprojektował bursztynową komnatę, ale ostatnio natrafiłam na informację (na oficjalnej stronie Carskiego Sioła), że obecnie, autorstwo przypisuje się właśnie Eosanderowi.

Ale sam pomysł stworzenia takiego pomieszczenia prawdopodobnie zrodził się w głowie samej Zofii – Szarloty,  która miała wyrobiony gust artystyczny, a inspiracją mógł być prezent ofiarowany parze królewskiej podczas koronacji w   Królewcu – dwie bursztynowe ramy.

Początkowo wykonawstwo tego dzieła powierzono Duńczykowi, który się specjalizował w rzeźbieniu w bursztynie Gotfrydowi Wolframowi, który wykonał jedną ze ścian i dekoracje drugiej. Ale Eosander, zaczął się skarżyć na jego zbyt wolną i opieszałą pracę, więc został zwolniony i zastąpiony przez dwóch innych rzeźbiarzy pochodzących z Gdańska. Później po śmierci Zofii – Szarloty, Fryderyk postanowił panelami z bursztynu ozdobić galerię w pałacu w Oraninburgu. Jednak śmierć króla przerwała prace nad galerią.  Jeszcze w latach w roku 1712  lub 1713 Piotr I, podczas swoich wizyt w Berlinie zobaczył fragmenty Bursztynowej Komnaty, które go zachwyciły i zapragnął mieć coś podobnego u siebie.

Kiedy na tron pruski wstąpił Fryderyk Wilhelm I , który zasłynął przede wszystkim z wprowadzenia bardzo surowej dyscypliny w armii pruskiej i który nie interesował się w ogóle sztuką, nauką czy kulturą nie chciał wydawać pieniędzy na luksusy i przepych, i nie był zainteresowany kończeniem galerii w Oraninburgu. Bursztynowe panele kazał zamontować w jednym z gabinetów berlińskiego zamku, a  przy okazji podpisania porozumienia między Rosją i Prusami w listopadzie 1716r ,  król ofiarował je Piotrowi I.

Podróż do Rosji

Bursztynowa Komnata była dostarczona w 18 małych i dużych skrzyniach. Były tam gotowe panele, również takie, które wcześniej nie były używane. Do skrzyń dołączona dokumentacja i instrukcja jak właściwie panele poskładać.

02 lipca 1717 Aleksander Mienszykow, informował cara, że wszystko dostarczono i złożono w jednym z pomieszczeń Letniego Pałacu. Niestety bezpodstawne jest stwierdzenie że Piotr I zainstalował Bursztynową komnatę w Ermitażu. Potwierdzone jest natomiast dokumentami, że jego córka Elżbieta zaraz po wstąpieniu na tron kazała umieścić bursztynowe panele w jeden z sal zimowego pałacu. Ponieważ jednak nie starczyło bursztynowych elementów, Rastrelli,  główny dekorator Elżbiety, postanowił dodać lustrzane pilastry i panele imitujące bursztyn.

W 1745 roku  Fryderyk II podarował Elżbiecie jeszcze jedną bursztynową ramę. Ostatecznie w 1746, już w całości zamontowana Bursztynowa Komnata zaczęła pełnić rolę komnaty reprezentacyjnej, chociaż jeszcze wielokrotnie była przenoszona do różnych pomieszczeń Pałacu Zimowego.

W lipcu 1755 Elżbieta, kazała Rastrilliemu przygotować miejsce na Bursztynową Komnatę w Pałacu Jekatieryńskim. I znowu komnatę spakowano w skrzynie. Apartament, który był przeznaczony na Bursztynową Komnatę (96m2) był dużo większy niż gabinety w Pałacu Zimowym, w związku z czym znowu zastosowano ten sam manewr artystyczny. Panele bursztynowe zostały porozdzielane lustrzanymi pilastrami i pozłacanymi drewnianymi płaskorzeźbami. Tam gdzie brakło dekoracji, ściany zostały pokryte płótnem, które po pomalowaniu miało przypominać bursztyn.

W 1763 Katarzyna II kazała uzupełnić dolne partie panelami bursztynowymi, na to poszło ok 450 kg bursztynu

W 1770 r. można powiedzieć Bursztynowa Komnata była gotowa.  Oczywiście cały czas trwały jakieś prace konserwatorskie, ponieważ bursztyn jest bardzo kruchy i wrażliwy na różnice temperatur. Do tego uzupełniano komnatę innymi wyrobami z bursztynu.

Kradzież Bursztynowej Komnaty

W pierwszych dniach wojny rozpoczęto ewakuację zbiorów muzealnych z Carskiego Sioła, ale ze względu na kruchość bursztynu, komnatę postanowiono zabezpieczyć na miejscu. Bursztynowe panele obklejono papierem, potem gazą, potem obłożono watą i zakryto drewnianymi płytami.  Ale Niemcy wiedzieli co mają kraść. Zdemontowali bursztynową komnatę i wywieźli do Królewca (Konigsberg, Kalningrad). Tam nawet była wystawiona w Królewieckim zamku.  W 1944, kiedy Niemcy będąc w odwrocie zabrali ze sobą również Bursztynową Komnatę i wszelki ślad po niej zaginął.

Już w 1979 podjęto decyzję o rekonstrukcji  Bursztynowej Komnaty, pierwsze prace rozpoczęły się w 1983, ostatecznie w 2003 z okazji  300lecia Sankt Petersburga Bursztynowa Komnata została ponownie odsłonięta i udostępniona do zwiedzania.

Jedna odpowiedz

  1. Andrzej
    | Odpowiedz

    Warto obejrzeć rekonstrukcję(a może jednak odnajdzie się oryginał?). Od dawna myślę o dotarciu do Petersburga(byłem tam gdy to był Leningrad). Ten pomysł wiąże się z moim zainteresowaniem żeglarstwem, więc ta podróż na żaglach. Mam nadzieję, że to kiedyś wyjdzie

Zostaw Komentarz